Choroba kociego pazura i inne bartonelozy

Choroba kociego pazura (CSD, ang. cat scratch disease) jest to zakażenie B. henselae, rzadziej B. clarridgeiae lub B. elizabethae, które powoduje samoograniczającą się limfadenopatię jednego lub kilku węzłów chłonnych. Powiększone węzły chłonne wykazują tendencję do zropienia, opróżniania się samoistnie lub wymagają interwencji chirurga. Występują także zakażenia B. henselae różnych narządów, jak np. oczy, wątroba i śledziona, kości i szpik. Leczenie jest konieczne kiedy dochodzi do zapalenia wielu węzłów chłonnych, zapalenia wsierdzia lub gałki ocznej i nerwu ocznego. W diagnostyce zakażeń Bartonella spp. stosowane są techniki serologiczne, wykrywające swoiste przeciwciała oraz PCR.

Z akażenia Bartonella spp. to metazoonozy przenoszone przez wektor. Ze względu na znaczne rozpowszechnienie Bartonella spp. wśród ludzi oraz różnorodnych gatunków zwierząt przypuszcza się, że istnieje wiele wektorów przenoszących te infekcje. Wektorem mogą być różne stawonogi, zarówno owady (wszy, pchły) oraz pajęczaki (kleszcze).

Czynnik etiologiczny choroby kociego pazura – Bartonella henselae

Chorobę kociego pazura (cat scratch disease – CSD) opisał w 1889 r. Henri Prinaud [1]. Jednak jej etiologię poznano dopiero sto lat później, na przełomie lat 80. i 90. XX w.. Początkowo za czynnik etiologiczny CSD uważana była Afipia felis, jednak dalsze badania nie potwierdziły tego doniesienia, ponieważ drobnoustroje te nie są zdolne do wywołania zakażenia u ludzi [2]. Bakterie A. felis obecne w ślinie kotów występowały obok nowego, dotychczas nieznanego gatunku bakterii Gram-ujemnych. Początkowo ten nowy gatunek zaklasyfikowany został do rodziny Rickettsiaceae, rodzaju Rochalimaea, jako Rochalimaea henselae. Następnie po dokładnych badaniach molekularnych rodzaj Rochalimaea włączono do rodzaju Bartonella i tym samym nazwę Rochalimaea heselae zamieniono na Bartonella henselae [3]. W następnych latach opisano kolejne dwa nowe gatunki B. clarridgeiae lub/i B. elizabethae, będące również czynnikami wywołującymi CSD [4, 5].

W latach 90. XX w. nastąpił gwałtowny rozwój metod molekularnych i nowe możliwości badań genetycznych. W systematyce zaczęto brać pod uwagę, jako główne kryterium zaszeregowania, budowę genomu bakterii oraz podobieństwo struktury DNA i cech genetycznych pomiędzy poszczególnymi gatunkami bakterii, w miejsce wcześniej branych pod uwagę cech filogenetycznych. Dzięki badaniom z zastosowaniem nowych technik molekularnych nastąpiły w tym okresie znaczące zmiany w systematyce bakterii. Po połączeniu rodzaju Rochalimaea i Bartonella dalsze badania doprowadziły do wykrycia kolejnych, nowych gatunków rodzaju Bartonella i szczegółowej charakterystyki ich genomów. Różnice pomiędzy nimi a rodzajem Rickettsia doprowadziły do wydzielenia odrębnej rodziny Bartonellaceae. Badania taksonomiczne wykazały znaczące różnice w budowie DNA, w zawartości par zasad G+C, a także odmienne cechy fenotypowe między nowo utworzoną rodziną Bartonelaceae a innymi rodzinami i gatunkami należącymi do rzędu Rickettsiales. Jednocześnie stwierdzono duże podobieństwo rodziny Bartonellaceae do przedstawicieli rzędu Rhizobiales, szczególnie do rodziny Brucellaceae, w związku z tym przeniesiono ją do tego rzędu (tabela 1) [4, 5].

Bakterie Bartonella heselae są to trudno rosnące pałeczki Gram-ujemne. Po wniknięciu do organizmu człowieka bakterie te ulegają adhezji do komórek nabłonkowych, zwłaszcza śródbłonka naczyń krwionośnych. Następnie na drodze fagocytozy penetrują do wnętrza komórek śródbłonka, gdzie namnażają się w fagosomie. Zaobserwowano, że B. henselae formuje duże agregaty, które po związaniu się z powierzchnią komórki są wchłaniane, tworząc wakuolę zwaną inwazomem. Struktura ta stwarza idealne warunki do namnażania się bakterii, chroniąc je przed odpowiedzią układu odpornościowego gospodarza i obecnymi w lizosomach enzymami rozkładającymi białka, kwasy nukleinowe, węglowodany i tłuszcze.

Kolejnym etapem jest uwolnienie ich do cytoplazmy. W czasie namnażania się bakterii dochodzi do wydzielania do otoczenia czynników prozapalnych, czynników wzrostu oraz zahamowania apoptozy zakażonych komórek. Szereg tych zmian stymuluje proliferację komórek gospodarza i powoduje powstanie guzowatych tworów w śródbłonku naczyń krwionośnych. Po upływie około 4 dni od momentu zakażenia następuje uwolnienie bakterii do krwi i w pierwszym etapie ich adhezji do błony cytoplazmatycznej krwinek czerwonych, a następnie wniknięcia do ich wnętrza. Tam namnażają się wewnątrzkomórkowo do czasu wypełnienia całej komórki (do 15 komórek bakteryjnych w erytrocycie). Obecne wewnątrz krwinki bakterie nie wpływają na długość jej życia i pozostają wewnątrz komórki do czasu jej rozpadu. Zdolność bakterii z rodzaju Bartonella do pasożytowania w krwinkach ma między innymi duże znaczenie dla krążenia tych drobnoustrojów w środowisku. Są one bowiem przenoszone za pośrednictwem wektorów krwiopijnych [4, 6].

Wektorem B. henselae są przede wszystkim pchły kocie. Kontakt z ich odchodami powoduje przeniesienie drobnoustroju zarówno na inne zwierzęta, jak i człowieka. Do zakażenia dochodzi przez uszkodzoną skórę. Wykazano także, że ich wektorem są kleszcze z rodzaju Ixodes. Wszystkie stadia rozwojowe kleszcza mają zdolność przenoszenia zakażenia.

Choroba kociego pazura

CSD jest to zoonoza, która występuje u ludzi mających kontakt z domowymi oraz dzikimi zwierzętami, będącymi rezerwuarem tego patogenu. Jest to zespół kliniczny, wywołany zakażeniem B. henselae, rzadziej B. clarridgeiae lub B. elizabethae, który zwykle stanowi samoograniczającą się limfadenopatię, związaną z kontaktem z kotem, psem, z zadrapaniami lub ugryzieniem bądź ektopasożytami tych zwierząt. Występuje na całym świecie i najczęściej dotyczy dzieci i młodych dorosłych. W Polsce około 80% zachorowań na CSD stwierdza się u dzieci w wieku od 1 do 15 lat [7]. W klimacie umiarkowanym najwięcej zakażeń obserwuje się zwykle jesienią i zimą.

Najczęściej do zakażenia dochodzi w wyniku bezpośredniego kontaktu z zakażonymi zwierzętami albo w wyniku przeniesienia przez wektor, którym mogą być pchły kocie, kleszcze Ixodes spp. Badania przeprowadzone w Polsce wykazały, że ponad 50% kotów jest zakażonych B. henselae. Zakażenie to przebiega u nich bezobjawowo [7].

U ludzi CSD najczęściej przejawia się podostrą miejscową limfadenopatią. W miejscu wniknięcia drobnoustroju rozwija się na skórze zmiana, mająca postać grudki, krosty lub pęcherzyka, która utrzymuje się przez 1 do 4 tygodni. Po tym czasie samoistnie zanika. Następnie CSD objawia się powiększeniem jednego lub kilku węzłów chłonnych, położonych blisko miejsca zadrapania lub pogryzienia przez kota lub inne zwierzę. W ciągu około 14 dni dochodzi do powiększenia okolicznych węzłów chłonnych (pachowych, pachwinowych, szyjnych, podżuchwowych), które stają się tkliwe i mogą wykazywać tendencję do ropienia. Zmienione węzły chłonne są zazwyczaj miękkie, ucieplone, skóra nad nimi jest zaczerwieniona. Często dochodzi do ich zropienia, przy czym mogą opróżniać się samoistnie lub wymagają interwencji chirurga. Lymphadenitis może przebiegać jako ostre, podostre lub przewlekłe zapalenie jednego lub kilku węzłów chłonnych. Zwykle ustępuje po 4–6 tygodniach (często nie wymaga podawania antybiotyków). U większości chorych oprócz powiększenia węzłów chłonnych nie występują inne objawy [8].

Przypadek I

Przykładem CSD ograniczonej do zakażenia węzłów chłonnych jest przypadek 10-letniego chłopca, u którego w wywiadzie zaobserwowano obecność głębokich zadrapań kota, po lewej stronie klatki piersiowej i pleców. Rany zostały zdezynfekowane i bardzo szybko wygoiły się bez powikłań. Około trzy tygodnie po zadrapaniu pojawiły się pierwsze objawy choroby w postaci dwóch niebolesnych guzków, po stronie przyśrodkowej lewego ramienia. W badaniu USG, wykonanym w 4. dobie od wystąpienia objawów, stwierdzono powiększenie, obrzęk i przekrwienie węzłów chłonnych lewego ramienia i przedramienia. Wyniki badań USG szyi i jamy brzusznej oraz RTG klatki piersiowej były prawidłowe. Wyniki badań laboratoryjnych krwi (OB, CRP, leukocyty, płytki krwi, hemoglobina) były w normie. W surowicy krwi oznaczono miano swoistych przeciwciał dla B. henselae. Stwierdzono obecność przeciwciał IgG dla B. henselae w mianie 512 i dla B. quintana w mianie 64. Nie wykryto przeciwciał IgM. Ból i obrzęk lewego ramienia nasilał się i w związku z tym w 10. dniu choroby podano cefetamet pivoxil w dawce 20 mg/ kg masy ciała. Jedenastego dnia wystąpiła gorączka do 38,5oC. W 13. dobie stwierdzono przyspieszony OB – 24 mm/h, leukocytozę i podwyższone stężenie białka ostrej fazy (CRP = 6 mg/l) (tabela 2). Wyniki pozostałych badań były w normie przez cały czas trwania choroby. W 17. dobie mimo podawania antybiotyku stwierdzono ropień w okolicy węzła chłonnego okolicy łokciowej. Wykonano pod kontrolą USG drenaż ropnia. Z pobranego materiału przeprowadzono badania bakteriologiczne; wynik posiewu był ujemny. W 19. dobie zaobserwowano nawrót choroby – wystąpiła gorączka, brak apetytu, ból ramienia, gwałtownie powiększający się, chełboczący guz oraz obrzęk lewego ramienia i zaczerwienienie okolicy łokcia. W badaniu USG stwierdzono nawrót ropnia. W znieczuleniu ogólnym otwarto ropień i ewakuowano około 20 ml gęstej treści ropnej. Założono sączki do jamy ropnia i zmieniono antybiotyk. Podano doksycyklinę – w 1. dobie 4 mg/kg masy ciała i w kolejnych dniach po 2 mg/kg na dobę. W materiale pobranym z węzła wykryto DNA B. henselae, a także wyhodowano ten sam gatunek bakterii w linii komórkowej L-929 wyprowadzonej z fibroblastów mysich. Po krótkiej poprawie w 22.–23. dobie wróciły stany podgorączkowe i następnie gorączka i ból ramienia. Badanie USG wykazało dwa zbiorniki gęstego płynu. W znieczuleniu ogólnym usunięto tkankę martwiczą i założono sączki. Dożylnie podano netromycynę 6 mg/kg na dobę. Antybiotykoterapię prowadzono przez dwa tygodnie. Po zakończeniu leczenia chłopiec wrócił do zwykłej aktywności życiowej. Powiększone węzły chłonne, niewyczuwalne palpacyjnie, widoczne w badaniu USG, utrzymywały się jeszcze przez dwa miesiące.

Przypadek II

Dziewczynkę 6-letnią przyjęto do szpitala w celu zdiagnozowania powiększenia węzłów chłonnych pachowych i podobojczykowych po stronie prawej, które były twarde i bolesne. Zastosowano amoksycylinę z kwasem klawulanowym, po której zamiast poprawy nastąpiło pogorszenie. W szpitalu w wywiadzie odnotowano wystąpienie wykwitów ospy wietrznej około dwóch tygodni wcześniej, a także nawracające infekcje dróg oddechowych od czasu pójścia pół roku wcześniej do przedszkola oraz po kontakcie z młodym kotem. Zaobserwowano zmiany skórne w formie przyschniętych niewielkich strupków. Wśród nich występowała jedna, odmienna zmiana. Była to różowa grudka o średnicy około 0,5 cm na grzbietowej stronie prawej dłoni. Węzły chłonne pachowe prawe były powiększone o średnicy do 2 cm, twarde, bolesne, natomiast podobojczykowe prawe o średnicy do 3 cm, miękkie, z zaczerwienioną nad nimi skórą. Powiększona była także wątroba do 2 cm poniżej łuku żebrowego. Badania laboratoryjne wykazały leukocytozę na poziomie 11,2x109 /l, OB – 70 mm/h, CRP 35 mg/l (tabela 2). W badaniu USG jamy brzusznej stwierdzono powiększenie wątroby i śledziony oraz liczne krezkowe węzły chłonne średnicy do 10 mm. Na podstawie badań serologicznych wykluczono zakażenia wirusami cytomegalii i mononukleozy zakaźnej oraz toksoplazmozę, wykryto natomiast swoiste dla Bartonella spp. przeciwciała klasy IgG w mianie 2048. Na podstawie wywiadu epidemiologicznego (kontakt z kotem) i wyników badań serologicznych przyjęto rozpoznanie CSD i zastosowano cefoperazon w dawce 3 x 700 mg przez 12 dni. Nie zaobserwowano istotnej poprawy. Węzły chłonne uległy zropieniu – konieczna była interwencja chirurgiczna. Po interwencji chirurgicznej i kontynuacji podawania cefoperazonu przez kolejne cztery dni uzyskano poprawę ogólnego stanu dziecka i normalizację wskaźników zapalnych. Usunięty węzeł chłonny poddano badaniom histopatologicznym i molekularnym (PCR) Metodą PCR wykryto fragmenty DNA B. henselae.

Uogólniona postać CSD

Coraz częściej opisywane są przypadki zakażeń B. henselae związanych nie tylko z zajęciem węzłów chłonnych, ale także różnych narządów. Zaproponowano nawet, aby CSD była jednostką chorobową ograniczoną do zakażeń B. henselae węzłów chłonnych. Propozycja ta nie została zaakceptowana przez większość specjalistów. Obecnie przyjmuje się, że CSD jest chorobą wywołaną zakażeniem B. henselae, B. elizabethae oraz B. clarridgeiae, dotyczącą jednego lub kilku węzłów chłonnych, która może ulec uogólnieniu i obejmować różne narządy.

 

Ciężki przebieg CSD oraz uogólnione zakażenia przyjmuje się jako atypową postać CSD, rozwijającą się poza węzłami. Występuje przede wszystkim u pacjentów z obniżoną odpornością, np. z powodu choroby nowotworowej, poddanych leczeniu immunosupresyjnemu po przeszczepie lub u chorych na AIDS. Taki przebieg CSD występuje także u chorych z w pełni wydolnym układem odpornościowym. Lokalizacja pozawęzłowa, dotycząca około 10% przypadków CSD, może przebiegać w postaci powiększenia i zapalenia śledziony oraz wątroby, atypowego zapalenia płuc i opłucnej, guzów trzustki, zapalenia kłębuszkowego nerek, zapalenia wsierdzia, encefalopatii, zapalenia mózgu, rumienia guzowatego, zapalenia siatkówki i nerwu wzrokowego, a także coraz częściej zwraca się uwagę na zmiany osteolityczne kości. Objawom tym towarzyszyć może limfadenopatia lub mogą występować bez niej. Różnorodność objawów CSD pokazują kolejne, opisane przypadki, o udokumentowanej etiologii B. henselae. Takie objawy, jak zajęcie oka, encefalopatia, zapalenie wątroby i śledziony, zapalenie w...

Artykuł jest dostępny dla zalogowanych użytkowników w ramach Otwartego Dostępu.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałów pokazowych.
Załóż konto Zaloguj się